Jesienne treningi
Polska wita, mazury witają jesień. Do Ełku także zawitała. Pierwsze dni jesieni były deszczowe, ale teraz codziennie widać piękny krajobraz zachodzącego słoneczka . A żeglarze i żeglarki z Ełku nie próżnują. Dziś na treningu Lidka z Adą pływały na kadecie, a ja i Kacper na swoich optymistkach. A trasa była od zatoki przy ruinach zamku na rybakówkę i z powrotem. Aleeee . . . . za drugim razem ja popłynęłam w tę zatokę, trener gawędził z trenerem Kalinowskim, a dziewczyny i Kacper bawili się i rozmawiali z chłopakami od pana Kalinowskiego. No i oczywiście jak przewidywałam tak się stało. A stała się rzecz okropna. TO BYŁA TRAGEDIA!!!! Spłynęłam ostatnia! W tym nie ma nic okropnego i nadzwyczajnego, ale to by była tragedia gdybym nie zdążyła do WC !!! A ja byłam jeszcze w sucharze!
Ale na szczęście wszystko się dobrze skończyło ( bo zdążyłam :) !!!)