Bojery . . .
W Ełku ferie trwają już tydzień ( od 27. 01. 2014 r. do 10. 02. 2014 r. ), a śnieg trochę stopniał. Dzisiaj razem z tatą i bratem postanowiliśmy wyciągnąć bojera. Złożyliśmy go, żeby zobaczyć czy nie ma on jakichś usterek. Bojer był w dość dobrym stanie, więc uznaliśmy, że pojedziemy nad jezioro. W czasie kiedy mój tata i brat pakowali bojera, ja i mama przygotowywałyśmy kanapki i ciepłą herbatkę. Wzięliśmy także łyżwy tak „na wszelki wypadek”. Pojechaliśmy ( bez mamy, bo ona wolała siedzieć w domu) na Plażę Miejską. Jeździli tam już ciekawscy łyżwiarze, przypatrujący się nam jak rozkładamy bojera.
Pierwszy pojechał mój brat, a potem tata. Ja pierwszy raz jeździłam bojerem z tatą. Nawet nie było tak źle, ale raz mi wystarczy.
Potem tylko patrzyłam jak brat i tata śmigają na bojerze, a sama korzystałam z łyżew, bo te bojery jakoś niespecjalnie przypadły mi do gustu.
Niedługo sezon na żeglowanie się zacznie, więc będzie co robić;)
O tak to prawda, będziemy mieli duuużo roboty
Ale mam nadzieję, że wtedy nie zapomnisz o blogu… chociaż w czasie trwania sezonu jest to bardzo możliwe ;P