Kategorie: Bez kategorii
| 11 października 2013
Na dzisiejszym
treningu ja, Lidia i Ada zostałyśmy chwilowymi wioślarkami! ;) Była okropna flauta, więc Lidia wpadła na pomysł żeby popływać na plastexach
no i trener się zgodził. Ja i Lidia
popłynęłyśmy aż na rybakówkę, natomiast Ada wypłynęła
ostatnia i pływała tylko blisko MOSu. Potem przyszedł Piotrek
i zaczął już składać żagiel i łódkę. Gdy spłynęłyśmy przyszedł Mateusz i pomagaliśmy Piotrkowi.
Pograliśmy też trochę w „Ziemniaka”, a trener powiedział nam żebyśmy złożyli
żagiel z numerem 136( Potem trochę opowiem dlaczego). Ja poszłam po pokrowiec,
reszta(oprócz trenera) składała żagiel, a ja zdążyłam rozwiązać tylko jeden
troczek. Zrobiliśmy to, o co trener nas
prosił i wróc...
by: szkwal o 19:27 |
1375 wyświetleń |
czytaj więcej